
„Obyś żył w ciekawych czasach…”
1 grudnia 2022
Potencjał bałtyckiego wiatru
30 stycznia 2023W ciągu 10 miesięcy br. polskie porty przeładowały ponad 61 mln t ładunków masowych. Jest to nie tylko więcej niż w analogicznym okresie ub.r. – o 33,5%, ale także więcej niż w całym ub.r., gdy obsłużono 56 mln t, co było najlepszym wynikiem w historii. To niewątpliwie efekt gwałtownego wzrostu przeładunków węgla importowanego do Polski drogą morską z innych kontynentów, zamiast koleją z Rosji.
Wojna w Ukrainie i sankcje nałożone na Moskwę sprawiły, że konieczne stało się sprowadzanie węgla z innych kontynentów, a w związku z tym od początku roku do końca października br. łączne przeładunki węgla w polskich portach wyniosły 15,4 mln t, wobec 7,4 mln t w analogicznym okresie ub.r., co oznacza wzrost o 107%. Największy udział miał w tym Port Gdańsk, w którym węgla było o 5,8 mln t więcej, co oznacza wzrost z 3,9 mln t w 10 miesiącach ub.r. do 9,7 mln t w br. Drugi pod względem wielkości udział we wzroście obrotów węgla ma Port Gdynia. Wynosi on 1,4 mln t – z 1,1 mln t w ub.r. do 2,5 mln t w br., co daje dynamikę wzrostu na poziomie 126%. O 734 tys. t zwiększyły się przeładunki węgla w portach Szczecina i Świnoujścia – z 2,4 mln t w ub.r. do 3,6 mln t w br., co oznacza dynamikę wzrostu na poziomie 30%.
Na rekordowe przeładunki towarów masowych wpływ miał jednak nie tylko węgiel. Zbliżony wzrost wolumenu obrotów odnotowano w minionych 10 miesiącach w przeładunku ropy i paliw płynnych. Bardzo dobry ubiegłoroczny wynik na poziomie 21,3 mln t został poprawiony o 7 mln t, co dało rezultat na poziomie 28,3 mln t. Ponieważ jednak ropa i paliwa stanowią prawie połowę – 47% ładunków masowych przeładowywanych w polskich portach, podobny jak w przypadku węgla wzrost wolumenu przełożył się na niższą dynamikę wzrostu. Wyniosła ona 33%.
Głównym portem paliwowym jest Gdańsk, który w br. jeszcze zwiększył swój udział w przeładunkach tego surowca z 70% w ub.r. do 73% w br. Znajduje to swoje odzwierciedlenie także w wielkości wzrostu obrotów. W Gdańsku przeładowano od 1 stycznia do 31 października 20,8 mln t ropy i paliw – o 5,9 mln t więcej niż w analogicznym okresie ub.r. Daje to dynamikę wzrostu na poziomie 39%. Wzrost odnotował także drugi pod względem wielkości paliwowy port, czyli Świnoujście. Tam przeładowano 5,8 mln t – o 1,6 mln t więcej niż w ub.r., co daje dynamikę wzrostu na poziomie 38%. W Gdyni natomiast obsłużono w br. mniej paliw niż w rok wcześniej. Łączne obroty paliwami płynnymi w tym porcie w ciągu 10 miesięcy wyniosły 1,8 mln t – o 388 tys. mniej niż w analogicznym okresie ub.r.
Natomiast ilość zboża, która trafiła do polskich portów w ciągu 10 miesiącach br. jest prawie identyczna jak w analogicznym okresie ub.r. Wtedy przeładowano 6,87 mln t, a obecnie 6,91 mln t. Zwiększenie tonażu wyniosło 39,5 tys. t, co daje dynamikę wzrostu na poziomie 0,6%. Wzrost przeładunków tego surowca odnotował tylko jeden port – Port Gdańsk, gdzie obsłużono 1,9 mln t – o 308 tys. t więcej niż w analogicznym okresie ub.r., co daje dynamikę wzrostu na poziomie 24%. W Gdyni zboża było 3,9 mln t – o 117 tys. t mniej niż przed rokiem, co oznacza spadek na poziomie 3%. W Szczecinie – Świnoujściu obroty tym surowcem wyniosły 1,4 mln t – o 152 tys. t mniej niż przed rokiem, czyli dynamika spadku wyniosła 10%.
Liderem w przeładunkach towarów masowych pozostaje Port Gdańsk, który obsłużył w ciągu 10 miesięcy br., łącznie 35,3 mln t tego typu ładunków – o 11,6 mln t więcej niż w analogicznym okresie ub.r., co daje wzrost na poziomie 49%. Z kolei w Porcie Gdynia w ciągu 10 miesięcy br., przeładowano 9,8 mln t ładunków masowych. Osiągnięto tym samym wzrost o ponad 1 mln t, co daje dynamikę wzrostu na poziomie 12%. Natomiast w portach Szczecina i Świnoujścia przeładowano od stycznia do października 15 mln t ładunków – o 2,8 mln t więcej niż w analogicznym okresie 2021 r., co dało dynamikę wzrostu na poziomie 23%. Ostatni z analizowanych portów, Police, który specjalizuje się w ładunkach masowych, jako jedyny nie poprawił wyniku z ub.r. Przeładunki po 10 miesiącach wyniosły tam 1 mln t i były niższe od tych z analogicznego okresu 2021 r. o 130 tys. t – spadek o 11%.
Warto też zwrócić uwagę, że w horyzoncie wieloletnim zauważalny jest ruch przeciwstawny do stałej tendencji zmniejszania znaczenia ładunków masowych w polskich portach. W Gdańsku przed 2010 r. ładunki masowe stanowiły ponad 80% obrotów, ale później ich udział systematycznie spadał do 53% w 2020 r. W br. stanowią one natomiast prawie 64% obsługiwanych towarów. Podobna tendencja wystąpiła w zespole portów Szczecin-Świnoujście – 44% ładunków masowych w 2021 r. i 50% w minionych 120 miesiącach. W Gdyni proporcje między ładunkami masowymi a drobnicą utrzymują się od lat na zbliżonych poziomach – ładunki masowe to ok. 40% obrotów, a Police to port masowy, gdzie drobnica jest przeładowywana okazyjnie.
Artykuł opracowany we współpracy z magazynem Namiary na Morze i Handel
fot. Namiary na Morze i Handel
