
Możliwości polskiego offshore
22 grudnia 2025Po kilku latach, w których ładunki masowe kreowały wzrosty wolumenów obrotów portowych, wyniki z 10 miesięcy 2025 r. pokazują na względną stabilizację ich łącznego wolumenu. Całkowite przeładunki polskich portów morskich (Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście, Police) charakteryzowały się umiarkowanym wzrostem, w pierwszych 10 miesiącach br. porty uzyskały więc łączny wolumen wynoszący 117,2 mln t, co oznacza przyrost w wysokości 2,1% w ujęciu r/r.
Motorami wzrostów były porty w Gdańsku oraz Szczecinie i Świnoujściu. W Gdańsku przyrost wolumenu o 3,3% przełożył się na dodatkowe 2,1 mln t obrotów. W portach zachodniego wybrzeża wzrost względny był wyższy (6,5%), jednakże oznaczało to wzrost masy towarowej o 1,7 mln t. Bardzo duży przyrost obrotów zanotował także port w Policach, jednakże w jego przypadku wartości bezwzględne są zdecydowanie mniejsze. Dynamika wynosząca 28,5% to bowiem kolejne 178 tys. ton obsłużonych na nabrzeżach portowych.
Na tle ogólnych wyników, obszar obsługi ładunków masowych charakteryzowały dosyć duże zmiany w ramach poszczególnych grup towarowych, które ostatecznie spowodowały niewielkie ograniczenie wolumenów. Przeładunki wyniosły od stycznia do października br. łącznie 66,2 mln t i były niższe niż rok wcześniej o 2,6%. Wszystkie porty straciły więc 1,8 mln t, a obszarem największych spadków zarówno względnych, jak i bezwzględnych były przeładunki zboża, które zmniejszyły się blisko o 25,6%. Oznacza to finalnie obsługę 6,7 mln t. O ponad 1,1 mln t ograniczyły się również przeładunki węgla (spadek o 12,9%). Słabszy wynik dotyczył obsługi rudy, jednakże w tym przypadku spadek o 1/3 to strata wynosząca 332 tys. t. Przeciwwagą dla wskazanych grup były zaś wzrosty generowane przez paliwa płynne, a także ładunki inne masowe. Łączny wolumen paliw płynnych osiągnął 43,4 mln t, co oznacza wzrost o 3,1%. Opisane zmiany wskazują na spadek udziałów ładunków masowych w ogólnych obrotach portowych. Do października br. wyniosły one 56,5%, co w porównaniu do rekordowego 2023 r. (62,8%) jest wartością zdecydowanie niższą. Warto jednak pamiętać, że ówczesne rezultaty były kształtowane głównie dużym skokiem wolumenu węgla i ropy naftowej.
Kluczowe znaczenie wśród ładunków masowych obsługiwanych w polskich portach morskich posiadają paliwa płynne odpowiadające obecnie za blisko 2/3 przeładunków (65,6%). Wzrost obrotów w tej grupie przyczynił się bowiem do przyrostu wynoszącego 3,6 p.p. Na drugiej pozycji znalazły się rosnące obroty ładunkami innymi masowymi (11,7%), które nieznacznie wyprzedziły spadkowe obroty węglem (11,6%). Zbliżony wynik zanotowały także zboża i pasze (10,1%), które również traciły udziały rynkowe. Przeładunki rudy pozostają na marginalnym poziomie, który po utracie 0,5 p.p. stanowiły jedynie 1% całości.
Węgiel
Przeładunki węgla po 10 miesiącach tego roku ukształtowały się na poziomie 7,7 mln t, co oznacza kolejny duży spadek w odniesieniu do tej grupy ładunkowej. Co ważne, są to obroty niższe niż obserwowane przed 2022 r. Wydaje się, że kluczowym czynnikiem takiej sytuacji są wciąż istniejące zapasy gromadzone w minionych latach. Obserwacja danych miesięcznych br. wskazuje bowiem na systematycznie rosnące wolumeny, które przekroczyły 1 mln t w październiku. Przy zachowaniu tego trendu można się spodziewać odrobienia strat i wyrównania ubiegłorocznych poziomów.
Najwięcej węgla obsłużono w Gdańsku, gdzie po spadku wynoszącym 12% obroty wyniosły 5,8 mln t. Przeładunki w portach Szczecina i Świnoujścia to 1,2 mln t i spadek w wysokości 19%, natomiast Gdynia przeładowała 1,1 mln t, a spadek wyniósł 10,4%. Można więc przyjąć, że wszystkie duże porty traciły podobną część swojej aktywności odnoszącej się do obsługi węgla, choć w wartościach bezwzględnych Gdańsk stracił 0,8 mln t, Szczecin i Świnoujście 0,2 mln t, a Gdynia jedynie 0,1 mln t. W porcie w Policach obsłużono 3,5 tys. t węgla, co oznacza spadek wynoszący blisko 90% obrotów w tej grupie ładunkowej. Gdańsk wciąż odpowiada za ¾ obrotów, a pozostałe duże porty dzielą się pozostałą częścią rynku.
Paliwa płynne
Po bardzo dużych przyrostach spowodowanych zmianą kierunkową oraz gałęziową importu paliw płynnych do Polski w latach 2021-2023, co dotyczy głównie ropy naftowej oraz gazu, wyniki ubiegłego roku (+1,6%), jak również dane za pierwsze 10 miesięcy 2025 r. (+3,1%) wskazują na umiarkowane wzrosty. Do października łączny przeładunek wyniósł 43,4 mln t, co oznacza dodatkowe 1,3 mln t. Liderem rynkowym jest Gdańsk, gdzie wolumen osiągnął 33,4 mln t, (wzrost o 1%). Bardzo dużą zmianę zanotowano natomiast w portach Szczecina i Świnoujścia. Wzrost o 22,8% przełożył się na blisko 8 mln t obrotów. Co ważne, głównym czynnikiem sprawczym były tutaj przeładunki LNG. Terminal pierwsze 10 miesięcy zamknął wynikiem 5,1 mln t (wzrost o 33,1%). Jednocześnie port zwiększał przeładunki produktów ropopochodnych (wzrost o 8%), których masa zbliżyła się do 2,9 mln t. Zdecydowanie inną tendencję miały zmiany w porcie w Gdyni, który również obsługuje ładunki ropopochodne. Tutaj niestety nastąpiło dosyć znaczne ograniczenie, gdyż przeładunki na poziomie 2,1 mln t oznaczały spadek w wysokości 19,1%. Krajowym centrum obsługi paliw jest oczywiście Gdańsk, który odpowiada za 76,8% wolumenu, choć udział ten spada (1,6 p.p.). Rośnie znaczenie Szczecina i Świnoujścia (3 p.p.), który obsługuje 18,4% rynku. Udział Gdyni spadł zaś poniżej 5% (4,8%).
Zboża i pasze
Przeładunki zbóż i pasz są segmentem usług portowych, który najwięcej stracił, zarówno bezwzględnie (2,3 mln t), jak i względnie (25,6%). Tutaj, podobnie jak w odniesieniu do węgla, dynamika spadków była niemalże równa we wszystkich portach (Police nie obsługiwały zboża). Rynkowy lider, czyli port w Gdyni zakończył analizowany okres wolumenem 3,6 mln t, co było skutkiem spadku wynoszącego 26,7%, a realnie oznaczającym ograniczenie o 1,3 mln t. W Gdańsku zmniejszenie przeładunków wyniosło w tym czasie 0,6 mln t i 23,3%. Ostatecznie terminale portowe przeładowały tam 1,8 mln t. W portach zachodniego wybrzeża spadek to 0,4 mln t oraz 25,5%. Struktura rynku przedstawia się więc następująco – udziały Gdyni to 53,1%, natomiast Gdańska oraz Szczecina i Świnoujścia to odpowiednio 27,4% oraz 19,5%.
Ładunki inne masowe
Obsługa ładunków innych masowych była obok paliw grupą zyskującą na wolumenie w okresie styczeń – październik. Wzrosty były co prawda niewielkie, ale dodatkowe 690 tys. t przełożyło się na wzrostu zbliżony do 10% (9,8%). Jest to najprawdopodobniej spowodowane wysokim stopniem dywersyfikacji wewnętrznej tej grupy statystycznej, do której zalicza się wiele towarów, jak kruszywa, chemikalia suche i płynne, nawozy, czy złom. W rezultacie ograniczenia popytowe w jednej części mogą być rekompensowane wzrostami w innej sferze aktywności portowej. Łącznie w polskich portach przeładowano 7,7 mln t tego typu towarów. Co istotne, wszystkie analizowane porty poprawiły ubiegłoroczny rezultat. Rozpoczynając od rynkowego lidera, czyli zespołu portów w Szczecinie i Świnoujściu, wzrost o 166 tys. (5,7%) przełożył się na wynik wynoszący 3,1 mln t. Zaraz za nimi uplasował się port w Gdańsku z przeładunkami wynoszącymi 3 mln t. W tym przypadku odnotowano przyrost na poziomie 190 tys. t (6,7%). W drugiej części rynku znalazły się porty w Gdyni oraz Policach. W Gdyni przeładowano 876 tys. ton innych masowych, a w Policach 752 tys. t. O ile jednak przyrost w Gdyni wyniósł 9,2% (74 tys. t), to w Policach było to aż 52,7%. Co ważne, w wartościach bezwzględnych najwięcej nowych ładunków innych masowych pojawiło się właśnie w Policach, gdzie zanotowano dodatkowe 260 tys. t. Wskazane wyżej dane ukazują również strukturę krajowego rynku. Gdańsk oraz Szczecin i Świnoujście posiadają po 40% udziałów, natomiast Gdynia oraz Police po ok. 10%.
Ruda
Tradycyjnie najmniejszym pod względem ogólnych ilości ładunkiem masowym, klasyfikowanym jako osobna grupa, są rudy. Niestety pierwsze 10 miesięcy nie było udane dla przeładunków rud. Porty straciły bowiem 1/3 obrotów, które ostatecznie wyniosły 644 tys. t. Co ważne, były miesiące (kwiecień, czerwiec, lipiec, październik), kiedy w zasadzie ruda zanikała w portach. Ostatecznie tylko w dwóch portach – Szczecinie i Świnoujściu, a także Policach wykonywano tego rodzaju przeładunki. Szczecin odpowiadający za 93% wolumenu obsłużył 598 tys. t rudy, natomiast Police 47 tys. t.
Sytuacja na rynku portowej obsługi ładunków masowych wydaje się stabilna, choć widoczne są znaczne wahania w poszczególnych segmentach rynku. Warto szczególną uwagę zwrócić na zboże, choć w tym wypadku w przeszłości były już obserwowane duże fluktuacje w poszczególnych latach. Jest to bowiem ładunek mocno uzależniony od urodzaju, a także silnie związany z warunkami na rynkach globalnych. Należy mieć nadzieję, że dobre ostatnie dwa miesiące (wrzesień i październik) pozwolą nieco złagodzić notowane spadki. Drugą grupą, której wyniki są słabsze od oczekiwanych, jest niewątpliwie węgiel. Pomijając okres prosperity (2022-2023), wyniki uzyskane w br. są zdecydowanie słabsze niż w latach poprzednich. Widać jednak przyspieszenie w ostatnich miesiącach, więc i tu może ostateczny wynik roczny będzie lepszy.
Artykuł opracowany we współpracy z czasopismem „Namiary na Morze i Handel”.





