Opodatkowanie polskich portów
24 czerwca 2024Drogi do nowych portów i terminali
8 lipca 2024– Żyjemy w czasach przełomu. Przed nami rewolucja technologiczna w transporcie morskim związana z dekarbonizacją, która faktycznie już się rozpoczęła. Rysuje ona nowe perspektywy dla polskiego przemysłu okrętowego – wyjaśniaIreneusz Karaśkiewicz, dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe.
Zwraca uwagę, że przemysł budowy statków podzielił się na 2 grupy stoczni: wielkie, budujące ogromne kontenerowce czy gazowce LNG, oraz stocznie średnie lub mniejsze. W pierwszym przypadku niemal 100% globalnej produkcji koncentruje się w 10 grupach stoczniowych zlokalizowanych w Azji. W tym asortymencie jest duże ożywienie, którego wyłącznym beneficjentem są stocznie azjatyckie. Z kolei w mniejszych i średnich stoczniach w dalszym ciągu panuje recesja i nadmiar mocy produkcyjnych. Chociaż długo już to nie potrwa.
Chociażby ze względu na starzenie się floty. Na 125 tys. zarejestrowanych jednostek pływających, 50 tys. ma 25 lat lub więcej. W związku z tym musi nastąpić proces odnowy floty, choć jest on mocno przesunięty w czasie. A jest to związane z ogromną niepewnością, którą wprowadzają regulacje ekologiczne – armatorzy mają obecnie dylemat, jaki napęd wybrać dla statku, aby spełniać wszelkie środowiskowe regulacje i to możliwie w jak najdłuższej perspektywie. Dlatego według analityków przemysłu stoczniowego, czeka nas mocno przesunięte w czasie ożywienie.
Specjalnością polskich stoczni, jeśli chodzi o gotowe jednostki, są statki z zastosowaniem nowoczesnych i ekologicznych technologii napędowych, które stały się już znakiem rozpoznawczym naszego sektora okrętowego. Najnowszym wyzwaniem w tym zakresie jest budowa w Gdańskiej Stoczni Remontowa, należącej do Remontowa Holding, serii 3 promów ro-pax (z opcją na 4) z napędem LNG, dla spółki Polskie Promy, której udziałowcami są Skarb Państwa i Polska Żegluga Morska. Pierwszy z nich, który będzie pływał w barwach Unity Line, zwodowano pod koniec października ub.r.
To jedno z największych zamówień serii promów pasażerskich tej wielkości w stoczniach europejskich, które w ostatnich latach niemal wyłącznie były lokowane w Chinach. Promy budowane w GSR będą miały 195,6 m długości, 31,6 m szerokości oraz linię ładunkową mierzącą 4100. Będą napędzane 4 silnikami LNG typu dual-fuel ze wspomaganiem hybrydowym. Zamiast konwencjonalnych śrub napędowych, każdy prom będzie wyposażony w 2 pędniki azymutalne na rufie oraz 2 stery strumieniowe na dziobie, co usprawni manewrowanie w portach. Pierwszy prom został zwodowany w 2023 r., a do eksploatacji trafić ma na przełomie 2024 i 2025. Z kolei cięcie blach na drugą jednostkę dobyło się pod koniec marca ub.r. Remontowa Holding ma doświadczenie w budowie promów z napędem LNG. Zbudowała bowiem 4 tego typu jednostki (w Remontowa Shipbuilding) dla kanadyjskiego armatora British Columbia Ferrie, który podobno rozważa powrót do stoczni z kolejnym zamówieniem.
Natomiast Stocznia Partner z Polic, wraz z Neptune Shipyards, została uhonorowana prestiżową nagrodą za Statek Roku, która przyznano w listopadzie ub.r. Rotterdamie. Uznanie w oczach jury zdobył statek Canopée, jako „rewolucyjny projekt dwusilnikowego ro-ro napędzanego energią wiatru”. Kadłub jednostki został zbudowany przez Partner Stocznię i zwodowany w Szczecinie, zaś jego za jego dokończenie i wyposażenie odpowiadała już holenderska stocznia Neptune. Statek wszedł do eksploatacji w sierpniu ub.r. i pływa w barwach francuskiej firmy Alizés, joint venture Jifmar Offshore Services i Zéphyr & Borée Jest to otwarty ro-rowiec, przewożący części i paliwo do rakiet Ariane z Francji do Gujany Francuskiej. Ma 121 m długość 121 m, 22 m szerokości i osiąga prędkość 16,5 w. Innowacyjny kształt kadłuba, wspomagany przez 4 żagle Oceanwings, redukuje zużycie paliwa o 18%, zmniejszając tym samym emisję CO2.
Polskie stocznie realizują także projekty dla Marynarki Wojennej i administracji morskiej. W połowie sierpnia ub.r. odbyło się cięcie blach na pierwszą fregatę dla MW, która powstanie w ramach programu Miecznik. Zgodnie z planem3 nowoczesne okręty powstaną w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni, we współpracy z liderami przemysłu zbrojeniowego, takimi jak: Babcock, MBDA, Thales oraz Remontowa Shipbuilding. Pierwsza fregata wejdzie do eksploatacji do 2026 r. Na potrzeby tego projektu na terenie PGZ SW trwa budowa hali kadłubowej oraz hali produkcyjnej.
Z kolei Remontowa Shipbuilding koncentruje się zaś na budowie kolejnych 3 niszczycieli min typu Kormoran II. Umowę na ich produkcję podpisano pod koniec lipca ub.r., zaś pod koniec listopada ub.r. odbyło się położenie stępki 4 okrętu, który otrzyma nazwę ORP Jaskółka. Nowo budowane okręty zostaną udoskonalone w oparciu o doświadczenia z eksploatacji wcześniejszych wersji, będą miały mocniejsze uzbrojenie oraz wyposażone zostaną w lepsze sensory i morskie roboty, a także zmodernizowany zintegrowany system walki. Do eksploatacji trafią w latach 2026-2027.
W gdańskiej stoczni powstają również 2 okręty SIGINT (Signal Intelligence) klasy Delfin. Pierwszy z nich otrzyma nazwę ORP Jerzy Różycki, a drugi ORP Henryk Zygalski, na cześć wybitnych matematyków, którzy przyczynili się do złamania kodu niemieckiej Enigmy. Ich budowę zleciła stoczni szwedzka firma Saab Kockums AB, która podpisała w 2022 r. z Agencją Uzbrojenia umowę na zaprojektowanie, budowę, dostawę i wsparcie logistyczne tych jednostek. Okręty rozpoznania radioelektronicznego typu SIGINT służą do wspierania pozyskiwania danych wywiadowczych.
Artykuł opracowany we współpracy z magazynem Namiary na Morze i Handel
fot. Namiary na Morze i Handel