Naftowa niezależność
13 września 2024Forum Gospodarki Morskiej już w ten piątek!
8 października 2024Europejski przemysł okrętowy jest obecnie cieniem swojej dawnej potęgi. Jeszcze na początku lat 80-tych, udział naszego kontynentu w produkcji okrętowej wyrażonej w jednostkach CGT wynosił 45% – obecnie wynosi ok. 6%. Ciągle utrzymujemy bardzo mocną pozycję w produkcji wyposażenia okrętowego, w budowie zaawansowanych technicznie jednostek pływających oraz w produkcji na potrzeby marynarki wojennej. Jednak doszło do całkowitego załamania produkcji statków służących do transportu towarów. Armatorzy europejscy ponad 90% potrzebnego tonażu zamawiają na Dalekim Wschodzie, powodując nasze uzależnienie od tamtego regionu świata.
Handel morski stoi w centrum światowej gospodarki od tysięcy lat. 80% handlu zagranicznego Europy odbywa się drogą morską. Pomimo postępu technologicznego, jest to nadal najtańszy, najskuteczniejszy i – co ostatnio nabrało szczególnego znaczenia – najbardziej ekologiczny sposób transportu towarów i surowców. I pozostaje kluczowy dla naszego bezpieczeństwa. Do jego utrzymania potrzebny jest jednak nowoczesny i konkurencyjny przemysł okrętowy.
Nawet Adam Smith, ojciec nowoczesnego kapitalizmu, uważał, że – ze względu na jego fundamentalne znaczenie – przemysł okrętowy jest jedną z niewielu gałęzi przemysłu, która nie powinna być pozostawiona wyłącznie grze sił rynkowych. Paradoksalnie, Komunistyczna Partia Chin bardzo dobrze zrozumiała te nauki. Natomiast kraje z naszego kręgu gospodarczego, w ślepej pogoni za krótkoterminowym zyskiem, niestety zapomniały.
Podczas gdy kraje Dalekiego Wschodu rozwijają i umacniają swoją pozycję na rynku producentów statków handlowych, udział Europy na nim systematycznie spada. Chiny – w przeciwieństwie do Unii Europejskiej – uznały przemysł stoczniowy za strategiczny dla osiągnięcia celu, jakim jest dominująca pozycja na morzu, będąca środkiem do dominacji nad światem. W ostatnich dziesięcioleciach kraj ten hojnie wspierał swój przemysł okrętowy subsydiami, otaczał barierami protekcjonistycznymi i zapewniał dostęp do finansowania na bardzo korzystnych warunkach.
Stosując wyżej opisane środki, Chiny zbudowały dominującą pozycję w przemyśle stoczniowym. Potencjał produkcyjny chińskich stoczni obecnie jest 10 razy większy niż połączony potencjał produkcyjny stoczni Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Jest to szczególnie niepokojące w obliczu ewentualnego konfliktu na Dalekim Wschodzie, związanego z agresywnymi poczynaniami Chin wobec Tajwanu. Dzisiaj stajemy przed dramatycznym wyborem: albo Unia Europejska opracuje i wprowadzi w życie strategię dla przemysłu okrętowego traktując go jako szczególnie ważny dla naszego wspólnego bezpieczeństwa sektor, albo utraci resztki rynku stoczniowego na rzecz Chin z katastrofalnymi konsekwencjami w przyszłości.
Odbudowa przemysłu stoczniowego w Europie ma fundamentalne znacznie dla naszego bezpieczeństwa. Dlatego konieczne jest opracowania przez UE strategii wspierającej europejski przemysł technologii morskich, jeżeli chcemy skutecznie odpowiedzieć na współczesne wzywania i przywrócić zasady zdrowej konkurencji.
W dniu 17 kwietnia br. SEA Europe zaprezentowała w Parlamencie Europejskim w Brukseli założenia i rekomendacje do mającej powstać morskiej strategii przemysłowej Unii Europejskiej. Autorzy dokumentu (link do niego poniżej) stawiają sobie ambitny cel budowy/przebudowy w Europie 10 tysięcy morskich i śródlądowych jednostek pływających do roku 2035. Środkiem do tego mają być między innymi:
- ułatwienia finansowania budowy/przebudowy statków,
- stworzenie systemu zachęt dla europejskich armatorów do zlecania budowy/przebudowy statków w stoczniach europejskich,
- wprowadzenie kryterium „Made in Europe” w przetargach publicznych dla niektórych typów jednostek (m.in. promów, jednostek patrolowych, statków badawczych, platform) i eliminacji z tych przetargów podmiotów oferujących subsydiowane produkty,
- rozwój edukacji i zapewnienie wykwalifikowanych kadr dla naszej branży, bez których odbudowa jej nie jest możliwa.
24 maja 2024 roku doszło do przełomu. Tego dnia Rada Unii Europejskiej – po wielu latach lobbowania przez SEA Europe – jednogłośnie wezwała Komisję Europejską do opracowania strategii wspierającej europejski przemysł morski. Treść wezwania została wspólnie uzgodniona przez przedstawicieli producentów okrętowych i armatorów: SEA Europe i ECSA. Kluczową rolę w tych uzgodnieniach odegrała prezydencja belgijska.
W odpowiedzi, 17 września 2024 Komisja Europejska zapowiedziała opracowanie takiej strategii w trakcie swojej nowej kadencji.
Bardzo prawdopodobne jest to, że proces tworzenia strategii przeciągnie się na następny rok, czyli wejdzie w okres polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, która przypada w pierwszym półroczu 2025 roku. Polska może więc odegrać bardzo istotną rolę w procesie wdrożenia rozwiązań wspierających europejski i polski przemysł okrętowy.
Polska została członkiem Unii Europejskiej na mocy traktatu akcesyjnego w którym przekazaliśmy dużą część kompetencji na jej rzecz, w tym w sferze gospodarki morskiej. Podobnie uczyniły inne kraje UE. Dlatego kluczem do odbudowy przemysłu okrętowego w Polsce i innych krajach członkowskich jest stworzenie rozwiązań na poziomie unijnym.
I właśnie sposoby ożywienia przemysłu okrętowego w Europie zostaną omówione podczas panelu dyskusyjnego w trakcie Forum Gospodarki Morskiej w Gdyni w dniu 11.10.2024 r., na które zaproszeni zostali przedstawiciele Komisji Europejskiej, stoczni, producentów wyposażenia okrętowego, armatorów i organizacji pracodawców.
Panel będzie się składał z dwóch części. W pierwszej części jego uczestnicy postawią diagnozę obecnej sytuacji: dlaczego Europa utraciła i w dalszym ciągu traci swoją wiodącą pozycję w budowie statków. Natomiast w części drugiej panelu, która będzie miała charakter „burzy mózgów”, zastanowią się nad tym jakie konkretne kroki należy podjąć w celu odbudowy przemysłu okrętowego w Europie.
Skład osobowy panelu wygląda następująco:
Moderator:
- Grzegorz Landowski, Portal Morski.pl
Paneliści:
- Christophe Tytgat, SEA Europe and CESA
- Dario Bazargan, European Commission – DG Internal Market, Industry, Entrepreneurship and SMEs (GROW)
- Kasia Romantowska, DAMEN Shipyards Group
- Michał Habina, REMONTOWA Shiprepair Yard
- Hrishikesh Chatterjee, MAN Energy Solutions
- Dariusz Jellonnek, Polish Shipping Companies Association
Dyskusję poprzedzi wykład gościa honorowego konferencji – Sekretarza Generalnego SEA Europe Christophe Tytgata – który omówi sytuację przemysłu stoczniowego w UE oraz środki wsparcia dla tego sektora.
Trzeba to powiedzieć otwarcie – proces odbudowy przemysłu okrętowego na naszym kontynencie nie będzie łatwy i w jego trakcie będziemy musieli stawić czoła licznym wyzwaniom. Sytuacji nie ułatwia niezwykle zbiurokratyzowany i powolny sposób podejmowania decyzji w organach decyzyjnych Unii Europejskiej.
Ale musimy podjąć ten wysiłek dla naszego bezpieczeństwa, w obliczu gromadzących się czarnych chmur nad dotychczasowym pokojowym współistnieniem.
Irek Karaśkiewicz
Lider panelu – przemysł okrętowy