
Bałtyckie bezpieczeństwo
21 września 2025
Śródlądowe inwestycje
29 września 2025WindEurope, czyli największe europejskie stowarzyszenie branży wiatrowej podsumowało sytuację w Europie po roku od uchwalenia Europejskiej Karty Wiatru. Sporo zrobiliśmy, ale wciąż jest sporo kluczowych spraw do zrobienia, podkreśliła organizacja.
Podpisana 20 grudnia 2023 r. Europejska Karta Energii Wiatrowej zobowiązała 26 rządów Unii Europejskiej, Komisję Europejską i europejską branżę wiatrową do wdrożenia 15 rozwiązań, których celem było wzmocnienie europejskiej branży wiatrowej. Takie działania miały zaradzić wyraźnym i kluczowym „wąskim gardłom” w europejskiej branży wiatrowej, czyli m.in. zbyt wolnym wydawaniem pozwoleń oraz źle zaprojektowanym aukcjom. Zakładano też, że zaproponowane rozwiązania zapewnią wsparcie dla umiejętności, finansów i łańcucha dostaw, co z kolei umożliwi pozostanie przez Europę liderem w dziedzinie energii wiatrowej. Oprócz 26 rządów państw UE (z podpisania dokumentu zrezygnowały Węgry) EKW parafowało także 300 przedstawicieli firm z sektora energetyki wiatrowej.
Według WindEurope większość z 15 rozwiązań została wdrożona albo trwa właśnie ich wdrożenie. Wszystkie działania mają natomiast wyraźnie pozytywny wpływ branżę energetyki wiatrowej. W efekcie EKW publiczne instytucje finansowe udzielają większego wsparcia łańcuchowi dostaw energii wiatrowej i logistyce. Co istotne, Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) utworzył i uruchomił kwotę 5 mld euro na wzmocnienie gwarancji banków komercyjnych dla inwestycji firm z sektora energetyki wiatrowej. Według deklaracji EBI program ma wspierać nowe inwestycje w energię wiatrową do 80 mld euro i zwiększyć nowo zainstalowaną moc wytwarzania energii wiatrowej o 32 GW.
W ocenie organizacji WindEurope wspomniany program faktycznie ułatwia prywatnym bankom wystawianie gwarancji należytego wykonania, które są wymagane, gdy producenci turbin sprzedają je deweloperom farm wiatrowych. W konsekwencji odblokowuje to projekty, które w przeciwnym razie mogłyby nie zostać zrealizowane. Jeszcze innym efektem rozwiązań z EKW jest rozpoczęcie przyznawania przez KE dotacji za pośrednictwem Funduszu Innowacji UE dla zakładów produkujących i rozwijających turbiny wiatrowe. W ramach ostatniego zaproszenia do składania wniosków w ramach Funduszu Innowacji Komisja przyznała dotacje w wysokości 220 mln euro 6 zakładom. Dodatkowo publicznego wsparcie finansowego, a także gwarancji na inwestycje udzielały w ciągu ub.r. także wybrane państwa członkowskie EU, takie wsparcie dotyczyło m.in. inwestycji w nowe fabryki produkujące sprzęt do energii wiatrowej oraz w porty i inną infrastrukturę, która ma kluczowe znaczenie dla energii wiatrowej. W efekcie (a także dzięki finansowaniu przez UE i EBI) europejski łańcuch dostaw sprzętu wiatrowego i sieciowego rozwija obecnie 30 nowych fabryk w całej Europie. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy branża zainwestowała 11 mld euro w nowe zakłady produkcyjne. Do końca przyszłego roku Europa będzie w stanie produkować 9,5 GW morskich turbin wiatrowych i 22,5 GW lądowych turbin wiatrowych rocznie. Aktualnie Europa buduje obecnie ok. 20 GW nowych farm wiatrowych rocznie.
W analizie stowarzyszenia WindEurope podkreślono też fakt, że Hiszpania i Niemcy powieliły Europejską Kartę Wiatru w krajowych kartach i planach działania. W marcu 2024 r. (podczas dorocznego wydarzenia WindEurope w Bilbao) hiszpański rząd i branża wiatrowa podpisały Hiszpańską Kartę Wiatrową. Ten dokument składa się 6 kluczowych działań i zakłada m.in. projektowanie aukcji i zwiększenie mocy produkcyjnych.
W ocenie WindEurope szczególnie istotne dla branży działania (także takie, które mogą stanowić wzór dla innych państw UE) zaobserwowano w Niemczech. Chodzi m.in. o 5-punktowy plan działania w zakresie energii wiatrowej, którego celem było zapewnienie równych szans niemieckim/europejskim producentom sprzętu wiatrowego i konkurentom spoza Europy, a także wzmocnienie cyberbezpieczeństwa i bezpieczeństwa danych niemieckich farm wiatrowych i przemysłu wiatrowego.
Dobrze oceniane rozwiązanie dotyczyły pozwoleń na budowę nowych farm wiatrowych. Niemcy stały się więc pierwszym krajem, który w pełni zastosował nową zasadę prawną UE, zgodnie z którą wydawanie pozwoleń na budowę elektrowni wiatrowych leży w „nadrzędnym interesie publicznym”, wprowadzono także inne nowe przepisy UE dotyczące wydawania pozwoleń. Obecnie Niemcy wydają pozwolenia na 6 razy więcej lądowych farm wiatrowych niż 5 lat temu – tylko w tym roku wydano pozwolenia na ponad 12 GW.
W ocenie WindEurope mimo wyraźnie pozytywnych i skutecznych efektów wprowadzenia w życie 15 rozwiązań z EKW w europejskiej branży wciąż jest wiele „wąskich gardeł”. Jednym z wyraźnych problemów są pozwolenia na działanie farm wiatrowych, UE posiada nowe i świetny przepisy w tym zakresie, ale wciąż zbyt mało krajów je stosuje. Problemem są też sieci przesyłowe. W ocenie stowarzyszenia Europa nie rozbudowuje i nie modernizuje swoich sieci przesyłowych i dystrybucyjnych wystarczająco szybko. W konsekwencji nowe projekty są opóźniane, a rosnące ilości energii z istniejących farm wiatrowych są ograniczane. Jeszcze jeden problem to powolne tempo elektryfikacji. Chodzi konkretnie o fakt, że wielu konsumentów przemysłowych chce zelektryfikować swoje fabryki energią wiatrową, ale mają trudności z uzasadnieniem biznesowym takich działań.
Chociaż europejski łańcuch dostaw energii wiatrowej jest wystarczająco duży, aby wyprodukować wszystkie turbiny potrzebne Europie, to musi być w stanie produkować je po konkurencyjnych cenach, których potrzebują deweloperzy farm wiatrowych i konsumenci. Wymaga to dalszych środków w ramach Planu Czystego Przemysłu UE. Ten ostatni powinien również zapewnić wsparcie dla sektorów przemysłowych, które chcą się zelektryfikować.
Artykuł opracowany we współpracy z czasopismem „Namiary na Morze i Handel”.